Chełm
„W Chełmie kopią i rozwożą kretę po całej Polszcze”
Są to słowa, które stanowią pierwsze wzmianki o podziemiach kredowych w Chełmie. W języku staropolski kredę nazywano „kretą”. Chełmskie podziemia kredowe to jedyna kopalnia kredy piszącej w Europie. Kopalnia, ponieważ od XIII wieku górnikami-amatorami byli niemal wszyscy mieszkańcy Chełma. Kreda była cennym surowcem służącym do produkcji farb, pudrów kosmetycznych, lekarstw, stosowano ją też w malarstwie jako podłoże do barwników organicznych. Wraz z rozwojem handlu, pod domami chełmian dynamicznie rozwijały się też prywatne kopalnie. Chełmianie wytrwale drążyli korytarze w ścianach swoich piwnic, aż z czasem zaczęły one łączyć się z szybami wydrążonymi przez sąsiada, te z kolei z wyrobiskami kolejnego sąsiada… i w ten sposób powstawał jeden wielki, wielopoziomowy labirynt, którego głębokość sięga nawet do 20m pod ziemią. Ale już w 1942r. władze okupacyjne zarządziły zamurowanie wszystkich wejść do podziemi z każdego domu. I mimo że niewykonanie nakazu groziło karą śmierci, podziemne lochy były dla chełmian schronieniem w czasie wojennej zawieruchy. Dodatkowo przed najeźdźcami bronił ludzi dobry duch Bieluch, który straszył zabłąkanych w ciemnościach intruzów, a chronił dobrych gospodarzy. Dlaczego Bieluch mieszka w podziemiach kredowych? Żeby poznać legendę związaną z duchem Bieluchem trzeba koniecznie odwiedzić podziemia. Możemy zdradzić tylko tyle, że Bieluch jest łagodny dla dobrych ludzi, bielą swojego futra rozjaśnia mrok labiryntów, zabłąkanym wskazuje drogę. Nie znosi jednak ludzi o nieczystym sumieniu i tym gmatwa drogę tak, że z podziemi nigdy nie wyjdą. Do zwiedzania przygotowana została oświetlona i zabezpieczona trasa turystyczna o długości 2km. Zwiedzanie kopalni w kasku na głowie i lampą w ręku trwa ok. 50 minut, a temperatura w podziemiach wynosi tylko +9°C niezależnie od temperatury na powierzchni. Dlatego zwłaszcza latem warto pomyśleć o ciepłym ubraniu. Wilgotność powietrza waha się od 70 do 85%. Trasa turystyczna rozciąga się pod chełmską starówką, ulicami: Lubelską, Lwowską, Kopernika… W czasie zwiedzania przewodnik objaśnia kolejno, pod jakimi ulicami miasta znajdują się korytarze. Wewnątrz można oglądać wiele ekspozycji archeologicznych i górniczych. Silne emocji wśród najmłodszych wzbudzają plastikowe nietoperze i pająk ptasznik, wiszące nad głowami zwiedzających. W 1994 roku kopalnia została uznana zabytkiem trzeciej klasy, jako unikatowa pozostałość górnictwa staropolskiego i kredowego w Europie. Od najstarszych mieszkańców Chełma można usłyszeć wiele opowieści i legend przekazywanych z pokolenia na pokolenie, związanych z białą kopalnią… która przecież prawdziwą kopalnią nigdy nie była. Dla miłośników pieszych wędrówek to nie koniec atrakcji, które można zobaczyć w Chemie. Warto wybrać się na spacer po Chełmskim Parku Krajobrazowym, dotrzeć na wieżę widokową i stamtąd podziwiać panoramę miasta. Równie piękne widoki rozciągają się z Góry Katedralnej, która dawno temu była miejscem kultu pogańskiego, a dziś wznosi się tam bazylika Najświętszej Marii Panny. Na zakończenie wyprawy trzeba koniecznie odwiedzić Chełmskie Muzeum i zobaczyć wystawę prezentującą osobliwości przyrodnicze Lubelszczyzny. |